Zarząd Oddziału Okręgowego
Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów
Policyjnych w Słupsku
Jesteś tutaj Archiwum    /     Informacje medialne dot. zmniejszenia świadczeń emerytalnych i wystąpienie Prezesa ZO SEiRP w Słupsku.    /     Tekst: Powiększ / Zmniejsz Drukuj stronę
Siedziba: Słupsk ul. Reymonta /komisariat Policji/ wejście od ulicy A.Mickiewicza, Tel.: 47 7420412, E-mail: emeryci.slupsk@hotmail.com

Informacje medialne dot. zmniejszenia świadczeń emerytalnych i wystąpienie Prezesa ZO SEiRP w Słupsku.

Ogromne emerytury esbeków. Skończą z tym?!  Fakt.plWydarzeniaPolitycyEmerytury SB pod lupą MSWiA 04.02.2016 05:57, aktualizacja: 04.02.2016 15:38


Około 22 tysięcy złotych – nawet takie emerytury państwo obecnie wypłaca byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa PRL. Ich świadczenia są nawet 20-razy wyższe od emerytur, jakie dostają ci ofiary. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji mówi: dość! I szykuje się cięcia wypłat dla byłych esbeków.
Resort wziął pod lupę emerytury byłych funkcjonariuszy służb PRL. – Na świadczenia dla nich wydajemy rocznie około 8 miliardów złotych – mówi Faktowi wiceszef MSWIA Jarosław Zieliński (56 l.). Przeciętne świadczenie to 4-6 tys. zł miesięcznie na osobę. Nieco więcej dostają generałowie – po ok. 8,5 tys. zł dostaje m.in. prześladowca działaczy Solidarności gen. Józef Sasin (82 l.) czy szef bezpieki – gen. Władysław Ciastoń (92 l.). Najwyższe świadczenia sięgają 22 tysięcy złotych. Przypomnijmy – średnia emerytura wypłacana z ZUS to dziś 2000 zł brutto, na rękę – ok. 1660 zł. 
Politycy PiS uważają, że byli funkcjonariusze SB nie powinni pobierać tak wysokich świadczeń, dlatego szykują cię do cięć. Na razie nie wiadomo, jaka grupa miałaby zostać objęta obniżkami i ile realnie by wyniosła. – Prawnie zmniejszenie emerytur może być trudne do zrobienia – mówi Faktowi Jan Rulewski senator PO. I jak dodaje, najbardziej sprawiedliwie będzie, jeśli rząd odebrałby tę część emerytury, jaka odpowiada za lata współpracy w PRL. 
To kolejne podejście do zmniejszenia emerytur byłych funkcjonariuszy. W 2008 r. przeprowadzono ustawę dezubekizacyjną. Ale ta jednak według PiS pożądanych skutków nie przyniosła. Zwłaszcza że część funkcjonariuszy uciekła przed obniżkami przechodząc na wojskowe renty. Bo te zmniejszane nie były. Dodatkowo część przepisów, dotyczących obniżki emerytur zakwestionował Trybunał Konstytucyjny. Gdyby nowe przepisy, nad którymi pracuje rząd, zostały zaskarżone, teraz Trybunał raczej ich nie uchyli.
Jarosław Zieliński (56 l.) wiceminister spraw wewnętrznych
Ta sprawa nie została załatwiona przez 26 lat. To wielka dziejowa niesprawiedliwość
Prawa do tych emerytur są nienależnie nabyte. Byli funkcjonariusze SB przez ćwierć wieku korzystali z tych praw. Taki stan jest nie do zaakceptowania.
https://www.fakt.pl/politycy/emerytury-sb-pod-lupa-mswia,artykuly,608515.html

Andrzej Gwiazda: Nie tylko mniejsze emerytury dla esbeków, ale kratki

Byli funkcjonariusze SB biorą emerytury za prześladowanie moich kolegów i mnie, więc moje stanowisko jest oczywiste.
Portal Fronda.pl: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiada cięcia wypłat dla byłych funkcjonariuszy Służb Bezpieczeństwa. Świadczenia emerytalne byłych esbeków są nawet 20 razy wyższe od emerytur, które dostają ich ofiary. Jak Pan skomentowałby taką decyzję?
Andrzej Gwiazda: Byli funkcjonariusze SB biorą emerytury za prześladowanie moich kolegów i mnie, więc moje stanowisko jest oczywiste. Poza tym mieli wysokie pensje, które były zapłatą za działalność antynarodową. Nie została wprowadzona ustawa, która uznawałaby za przestępstwo współpracę z totalitarnym systemem komunistycznym i pracę jako narzędzie represji. W związku z tym stawia nas to w obliczu bezradności, ponieważ takich decyzji nie mógł podjąć naród.
Każdą korektę uważam za sprawiedliwą, ale nie słuszną. Moim zdaniem „słuszne” to powinny być kratki i darmowe utrzymanie.
W tej sytuacji, w jakiej postawili nas autorzy tzw. „pierestrojki”, czyli transformacji – niewiele można było zrobić. W tej chwili małymi kroczkami jest przywracany minimalny rozsądek.
Zadam dość retoryczne pytanie, czy nie jest za późno na taką decyzję?
Jeżeli wciąż duża część społeczeństwa opiera się na tym, że odzyskaliśmy niepodległość w 1989 r., to bardzo łatwo jest policzyć o ile jest „za późno”.
Jednak, jak podpowiada mi żona, Niemcy do tej pory wyłapują prześladowców Żydów, mimo że minęło ponad 70 lat. U nas aparat przedawnień działa na korzyść przestępców.
Decyzje o zmniejszeniu emerytur byłym funkcjonariuszom SB, którzy całe życie poświęcili prześladowaniu współobywateli ośmielającym się mieć nieco inne poglądy, jest oczywiście przywracaniem elementarnej sprawiedliwości i zdrowego rozsądku.
„Platforma Obywatelska przez 8 lat udawała, że uregulowała tę kwestię, ale przywileje i tak pozostały. Czas najwyższy w końcu to załatwić” – powiedział Jarosław Zieliński, wiceminister MSWiA. Czy rzeczywiście jest możliwe uregulowanie tej sprawy?
Jeżeli nie podjęliśmy tych decyzji wtedy, kiedy należało to zrobić i wtedy, kiedy panowała absolutna konieczność, to aktualnie cierpimy za te opóźnienia. Z tego powodu fundusz emerytalny był dzielony niesprawiedliwie. Ci, którzy poświęcili całe życie na pracę i budowę przemysłu i gospodarki (często zmuszani do pracy w szkodliwych warunkach) – mieli głodowe emerytury.
Z kolei ci, którzy ich gnębili, terroryzowali, zastraszali i prześladowali, dostawali pełne emerytury. Gdy oficer bezpieki dostawał emeryturę pięciokrotnie większą od normalnego pracownika, to był pokrzywdzony. Taka to była sprawiedliwość.
https://www.fronda.pl/a/andrzej-gwiazda-dla-frondapl-nie-tylko-mniejsze-emerytury-dla-esbekow-ale-kratki,65359.html
https://www.fronda.pl/a/pis-uderzy-esbekow-po-kieszeniach-redukcja-emerytur,65291.html

Długa droga do prawdy o Wyklętych
Z prof. Wojciechem Polakiem, historykiem, wykładowcą na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, rozmawia Rafał Stefaniuk.


 Raz po raz historycy odnajdują miejsca kaźni żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Teraz IPN odnalazł na terenie dawnego Pawilonu X Aresztu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie karcer, czyli tzw. pojedynkę, w którym przetrzymywano m.in. Niezłomnych. Ile jeszcze nie wiemy o zbrodniczej działalności aparatu bezpieczeństwa PRL?
 – Bardzo dużo. Miejsca kaźni są często nieznane, niezbadane lub stoją zapomniane. W Olsztynie pierwsze więzienie NKWD to waląca się chatka, którą konserwator objął ochroną wbrew planom inwestycyjnym. Istnieje więc problem, jak ją zabezpieczyć. Są też piwnice na Pradze w Warszawie, gdzie były katownie NKWD, gdzie są napisy na ścianach. One także nie są poddane należytej ochronie. 
Tak jak widzimy, problem ten jest podwójny, czyli odnalezienie miejsc kaźni oraz odpowiednie zadbanie o nie. A są to przecież miejsca pamięci, które powinny pozostać na wieki. I dlaczego się o nie nie dba?
 – To jest problem. To powinno być w gestii instytucji konserwatorskich oraz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. To one powinny podejmować odpowiednie działania, występować o zabezpieczenie, dyscyplinować właścicieli itd. Pytanie, dlaczego się tego nie robi, nie jest do mnie. Warto je zadać odpowiednim organom państwa.
 Wiemy o strasznym losie żołnierzy podziemia po aresztowaniu, ale w czynny lub bierny sposób znęcano się także nad ich rodzinami. Uniemożliwiano edukację, wstrzymywano kariery, utrudniano załatwienie podstawowych spraw urzędowych. Jest to kwestia bardzo istotna dla poznania historii PRL, ale także przemilczana…   
 – Rodziny miały bardzo ciężkie życie. Krewnych Żołnierzy Niezłomnych wyrzucano z pracy, dzieci nie mogły studiować lub ograniczono im liczbę kierunków, na których mogli podjąć naukę. Ale ponadto robiono jedną rzecz – wysiedlano. Jeżeli ktoś z Warszawy związany z partyzantką czy konspiracją antykomunistyczną został skazany, to jego rodzina była wysiedlana do miasteczek bądź okolicznych wsi. I tak postępowano nawet z bardzo dalekimi krewnymi. 
A po wysiedleniu osoby te dalej znajdowały się w centrum zainteresowań aparatu bezpieczeństwa? 
– Dokładnie tak, na wysiedleniu nie kończyła się ich gehenna. Później także utrudniano im życie. Mnóstwo energii wkładano w to, aby nie mogli normalnie funkcjonować. 
Współcześnie historia Żołnierzy Niezłomnych cieszy się zainteresowaniem społeczeństwa. Media rządzą się prawami rynku. Skoro obserwujemy wielkie zainteresowanie losem Wyklętych, to dlaczego ten temat nie interesuje producentów filmowych? 
    – Filmy w Polsce są głównie finansowane przez państwo, które daje dotacje na produkcję. Platforma Obywatelska nie była zainteresowana kreowaniem polityki historycznej poprzez dzieła filmowe. Mam nadzieję, że gdy zmieniła się ekipa rządząca, to ta sytuacja też się zmieni. W warunkach polskich produkcja filmowa jest tak wielkim przedsięwzięciem, że trudno je realizować bez wsparcia państwa.
 Nie zobaczymy Niezłomnych, ale w zamian za to należąca do Agory Stopklatka emituje serial „Nasze matki, nasi ojcowie”. – Jest to pozycja, która fałszuje historię.
 Można powiedzieć, że Niemcy próbują przy pomocy tego serialu częściowo zrzucać odpowiedzialność za zbrodnie, które popełnili na Polakach. Stąd te różne sugestie, że Armia Krajowa miała charakter antysemicki. Twierdzenia te są nie tylko idiotyczne, ale zasługują też na potępienie. Polacy nie tylko powinni protestować przeciwko temu serialowi na całym świecie, ale też w odpowiedni sposób uświadamiać międzynarodową opinię publiczną. Tym bardziej nie powinno się emitować w naszym kraju. To jest coś dla mnie zupełnie niewyobrażalnego.
 Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiada zmniejszenie emerytur dla byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa... 
– Moim zdaniem, wszyscy funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa powinni otrzymywać najniższe ustawowe emerytury i to jedynie ze względów humanitarnych. I nic więcej. Uważam, że takie rozwiązanie byłoby najlepsze.
 Zapowiedzi tego typu powtarzają się od lat, a póki co byli kaci mają wyższe świadczenia niż ich ofiary. Widzi Pan jakieś przesłanki, które pozwalają stwierdzić, że to się wkrótce zmieni?
 – Raz doszło do redukcji emerytur. One są lekko zmniejszone i to trzeba przyznać. Nie wiem, czy to zostanie przeprowadzone. Dotychczas pojawiały się protesty i padały argumenty prawne. Mam nadzieję, że teraz rząd okaże stanowczość, że sprawa ta zostanie przeprowadzona.  

Dziękuję za rozmowę. Rafał Stefaniuk

Artykuł opublikowany na stronie: https://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/151883,dluga-droga-do-prawdy-o-wykletych.html

Ogromne emerytury byłych funkcjonariuszy SB. Zieliński: Czas z tym skończyć

Platforma Obywatelska przez 8 lat udawała, że uregulowała tę kwestię, ale przywileje i tak pozostały. Czas najwyższy w końcu to załatwić – mówił o cięciach wypłat dla byłych funkcjonariuszy tajnych służb PRL Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA. Pytany o katastrofę smoleńską podkreślił, że wyjaśnienie tej sprawy jest polską racją stanu.
– Mam nadzieje ze uregulujemy to skutecznie. Przez 25 lat ci funkcjonariusze korzystali z praw nienależnie nabytych. W gruncie rzeczy należałoby kazać im to zwrócić, ale nawet, jeśli taka ustawa wejdzie w życie, to prawo nie działa przecież wstecz – oświadczył Zieliński, zaznaczając, że przeciętna emerytura byłego funkcjonariusza SB to 4-6 tys. zł miesięcznie, a generała – 8,5 tys. zł.

https://telewizjarepublika.pl/ogromne-emerytury-bylych-funkcjonariuszy-sb-zielinski-czas-z-tym-skonczyc,29183.html

Wniosek komisji ASW w trakcie prac nad budżetem na 2016 r dot. zmniejszenia  funduszu świadczeń emerytalnych 

link do tekstu w formacie pdf:

https://www.slupsk.seirp.pl/ckfinder_pliki/files/wnioski%20komisji%20AiSW%20dot.%20bud%C5%BCetu%20na%202016%20r.pdf

MSWiA zmniejszy emerytury byłym esbekom  -"Radio Maryja"


Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiada zmniejszenie emerytur byłym funkcjonariuszom Służb Bezpieczeństwa PRL-u. Niebawem rozpoczną się pracę nad specjalną ustawą.
MSWiA zapowiada zmniejszenie wypłat dla byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Obecnie średnia wysokość przysługującego im świadczenia to od 4 do 6 tys. zł miesięcznie. Generałowie otrzymują nawet 8,5 tys. zł. emerytury. Najwyższe świadczenia mogą sięgać nawet 22 tys. zł. Przeciętne emerytury esbeków są 20 razy wyższe niż te, które przysługują osobom przez nich prześladowanym.
– Kaci mają większe świadczenia, większe dochody, mają przywileje, nagrody, podczas gdy – uogólniając – ich ofiary często mają świadczenia głodowe – wskazuje Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Prace w tej dziedzinie są jeszcze na etapie analiz, jednak nie ma wątpliwości, że taka ustawa jest konieczna – dodaje Jarosław Zieliński.
– Utrzymywać tego stanu, w moim przekonaniu, nie wolno, w imię elementarnej sprawiedliwości, uczciwości społecznej, uczciwości w stosunku do tych, którzy dzisiaj naprawdę nie mogą często związać końca z końcem, otrzymując niezwykle niskie świadczenia emerytalne czy rentowa. Takich osób jest naprawdę bardzo dużo – podkreśla wiceminister.
To druga próba zmniejszenia emerytur byłych funkcjonariuszy SB. Pierwszy raz taki pomysł padł w 2008 roku, ale nie udało się go zrealizować. Prawo i Sprawiedliwość postulowało wtedy nie tylko obniżenie świadczeń, ale całkowite odebranie przywilejów emerytalnych niektórym z esbeków. MSWiA podkreśla także, że czas zerwać z awansami byłych funkcjonariuszy PRL-u.
– W naszej polityce kadrowej MSWiA jest bardzo wyraźnie obecny taki  komponent tej polityki, polegający na tym, że ci funkcjonariusze służb mundurowych, którzy rozpoczynali służbę w okresie PRL-u (tu szczególnie chodzi o policję), w ZOMO, w milicji, a zdarza się, że w SB, na pewno nie będą awansowani na żadne stanowiska kierownicze – wskazuje Jarosław Zieliński.
Podobne działania zostały podjęte przez resort obrony narodowej, który wypowiedział współpracę z Klubem Generałów oraz Związkiem Żołnierzy Wojska Polskiego. W szeregach pierwszego znajdują się członkowie WRON. Z kolei na czele drugie stoi generał Franciszek Puchała – planista
stanu wojennego.


https://www.radiomaryja.pl/informacje/mswia-zmniejszy-emerytury-bylym-esbekom/

 

  TVP - Panorama o wysokich emeryturach


W audycji Bartosza Łyżwińskiego zatytułowanej: "wysokie emerytury esbeków" wyemitowanej 7 lutego 2016 r. w Panoramie TV wystąpił m.in. wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński.


"Katom żyje się dużo lepiej niż ich ofiarom" tym stwierdzeniem rozpoczyna audycję wypowiedź jednego z represjonowanych w latach 80. obecnie stojącego na czele związku pokrzywdzonych przez SB. 
Minister Zieliński wyjaśnia, iż materiał faktograficzny dotyczący tej sprawy mamy, należy przeanalizować teraz w jaki sposób można skutecznie uregulować ten problem. 

Wysokość rent i emerytur, jakie otrzymują byli funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa może szokować. Dotyczy to 24 tysięcy byłych funkcjonariuszy. Najwyższa emerytura to 20 tys. zł! Większość pozostałych mieści się w przedziale od 4 do 7 tysięcy zł. Z kolei najwyższa renta to 15 tysięcy zł!

Przedstawiciel Instytutu Pamięci Narodowej zwraca uwagę, że zmiany są konieczne nie tylko ze względu na kwestie moralne, ale i ekonomiczne. Zatrudnieni wówczas funkcjonariusze nie odprowadzali bowiem od swoich wynagrodzeń składek emerytalnych wskutek czego otrzymywali świadczenia relatywnie wyższe.

W 2009 roku Sejm uchwalił tzw ustawę "dezubekizacyjną", która zmniejszyła świadczenia, ale nie objęła wszystkich funkcjonariuszy. Mimo to w czerwcu 2013' złożyli oni skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który ją odrzucił. Wśród skarżących był związek zrzeszający byłych funkcjonariuszy. Obecna próba zmniejszenia ich świadczeń, już teraz wywołuje ostre sprzeciwy tej grupy.
W ubiegłym roku Sejm zdecydował o pomocy represjonowanym, która miała wynosić według pierwotnych założeń 800 zł. Ostatecznie pozostało tylko 400 zł.
Zdaniem autora audycji, wysokie emerytury esbeków to jest wstydliwa dla państwa sprawa, ale równie wstydliwa jest niewielka pomoc dla tych, którzy o tę wolność walczyli. 

Cała audycja do odtworzenia pod poniższym linkiem:


https://panorama.tvp.pl/23928682/wysokie-emerytury-esbekow

 

Emeryci wyklęci

  "NIE" numer 7/2016

Rząd zaciekle walczy z mundurami uszytymi przed rokiem 1989.

link do artykułu:

https://www.slupsk.seirp.pl/ckfinder_pliki/files/Emeryci%20wykl%C4%99ci_1.pdf

 

Najwyższy czas skończyć z SB-ckimi emeryturami
                 (Super Nowości 24.pl - 10:34, 13.02.2016   /Redaktor/)

RZESZÓW, PODKARPACIE. Tym razem Trybunał Konstytucyjny nie uratuje esbeckich przywilejów emerytalnych.


Nawet kilka tys. zł miesięcznej emerytury pobierają byli funkcjonariusze służb PRL. Tymczasem ich ofiary dostają kilkakrotnie mniej. Nowa władza rozważa ograniczenie emerytalnych przywilejów SB-ków. Tym razem esbeckich emerytur nie zdoła uratować Trybunał Konstytucyjny, który już raz to zrobił, w 2010 roku.
Jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) obecnie 8 tysięcy byłych funkcjonariuszy służb PRL pobiera emerytury w wysokości około 4,2 tys. zł brutto miesięcznie. Kolejny tysiąc takich funkcjonariuszy może liczyć nawet na średnio 7 tys. zł brutto co miesiąc.
Przeciętna emerytura w Polsce to w tej chwili około 2 tys. zł brutto. Najniższa gwarantowana prawem to natomiast 880 zł. Tymczasem esbecy co miesiąc pobierają kilkutysięczne emerytury. Nasi informatorzy twierdzą, że szeregowi pracownicy SB mogą dziś liczyć na około 4 tys. zł, wysoko postawieni oficerowie dostają 6-7 tys. zł, generałowie i szefowie bezpieki mogą dostawać więcej, nawet w okolicach 9 tys. zł.
- To niezasłużone przywileje – uważa Jan Warzecha, poseł PiS. – Osoby, które w tamtym okresie ciężko i uczciwie pracowały mają kilkakrotnie mniejsze emerytury. Najwyższy czas z tym skończyć. Nie udało się tego zrobić za rządów PO, ale teraz są sprzyjające warunki.
Próbę taką podjęto w latach 2008-2010. Zakończyła się ona fiaskiem, bowiem Trybunał Konstytucyjny uznał niektóre z zapisów ustawy za niekonstytucyjne. Teraz sytuacja jest inna. Pełnię władzy dzierży PiS, a jej politykom nie brakuje woli, by z przywilejami esbeków skończyć. Tym razem Trybunał Konstytucyjny nie będzie raczej takiej ustawy torpedował.


MSWiA przekazało nam informację, że kwestie emerytur funkcjonariuszy PRL są w tej chwili przez resort analizowane. Jak przekazało nam biuro prasowe, rozpatrywany jest stan obecny tych emerytur, sytuacja prawna. Rozważane są pomysły, jak mogłyby one wyglądać w przyszłości. Więcej informacji na tym etapie MSWiA udzielać nie chce.
Artur Getler

https://supernowosci24.pl/najwyzszy-czas-skonczyc-z-sb-ckimi-emeryturami/

 

Prezes Z.G SE i RP 
Prezes Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych 


W n i o s e k 

W imieniu własnym oraz Prezydium Zarządu Okręgowego SE i RP 
w Słupsku zwracam się do kol. Prezesa o NIEZWŁOCZNE zwołanie 
poszerzonego ( o skład Prezydium Z. G SE i RP ) posiedzenia Zarządu 
Federacji celem pilnego ustosunkowania się do obecnej sytuacji dot. 
spraw rentowo – emerytalnych środowiska mundurowego a w 
szczególności szeroko publikowanych ( “Fakt”, TV Republika itp. ) 
zapowiedzi zmian w systemie emerytalnym służb podległych MSW. 
Wcześniejsze sygnały mówiły również o zmianach w systemie emerytalnym 
Wojska Polskiego. 
Władze Federacji winny w trybie niezwłocznym. powołując się na wcześniejsze 
Komunikaty MSW mówiące o braku prac a nawet i braku zamiarów zmian 
poprosić Ministra SW o zaprzeczenie (bądź potwierdzenie) zapowiadanych 
“rewelacjom” prasowo – telewizyjnym. 

Leszek Orkisz - Prezes Zarządu Okręgowego SEiRP w Słupsku.

 

 


Projekt i wykonanie: InforpolNET